kają razem, i przez tę sposobność ulegają pokusie do grzechu.
— Trzeba ich rozdzielić, rzekłem.
— Tak też i on powiada: Jeżeli nawroty są częste i prawie codzienne; ale, jeżeli grzeszą jedynie rzadko, jak np. raz albo dwa razy na miesiąc, i jeżeli nie możnaby ich rozdzielić bez wielkiej niedogodności i szkody, można ich rozgrzeszyć, wedle naszych autorów — między innymi Suareza — byleby przyrzekli nie grzeszyć więcej i okazali szczery żal za przeszłość.
(Zrozumiałem dobrze, już mnie bowiem pouczył czem ma się zadowolić spowiednik w ocenie tego żalu).
— I O. Bauny, ciągnął, pozwala, na str. 1083 i 1084, tym którzy znajdują się w najbliższej sposobności, trwać w niej, w razie gdyby nie mogli jej opuścić nie dając światu przedmiotu do obmowy lub też nie cierpiąc przez to niedogodności. I powiada tak samo w swojej Teologii moralnej, tr. 4, de Poenit., q. 14, pag. 94, i q. 13, pag. 93: Iż można i należy rozgrzeszyć kobietę mającą u siebie w domu mężczyznę z którym grzeszy często, jeżeli nie może się go pozbyć w przyzwoity sposób lub też ma jakąś przyczynę aby go zatrzymać: Si nom potest honeste ejicere, aut habet aliquam causam
Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/233
Ta strona została przepisana.