zgoła przemawia, niż w owym wyciągu z waszych 24 starców: tam przyjmował jeszcze, iż mogą istnieć mniemania prawdopodobne w teoryi, a które nie są pewne w praktyce; później doszedł do wręcz przeciwnego wniosku i bardzo go jasno wyraził w tem dziele: tak pięknie nauka o prawdopodobieństwie rozrasta się z czasem, zarówno jak każde mniemanie prawdopodobne w szczególności! Posłuchajcież go tylko, in Praeloq., n. 15: Nie rozumiem, mówi, w jaki sposób to, co się wydaje dozwolonem w teoryi, miałoby nie być dozwolonem w praktyce; wszakże to co można czynić w praktyce, zależy od tego co się okaże dozwolonem w teoryi, i te dwie rzeczy pozostają do siebie w stosunku takim jak skutek do przyczyny: teorya bowiem wytycza praktykę. STĄD WYNIKA IŻ MOŻNA Z CZYSTEM SUMIENIEM TRZYMAĆ SIĘ W PRAKTYCE MNIEMAŃ PRAWDOPODOBNYCH W TEORYI, a nawet z większą pewnością niż tych, których się nie rozstrząsnęło teoretycznie tak gruntownie.
Doprawdy, moi Ojcowie, wasz Eskobar rozumuje niekiedy dość trafnie. W istocie, między teoryą a praktyką jest jak ścisły związek, iż, kiedy jedna zapuści korzenie, nie robicie już ceremonii z przyzwoleniem drugiej bez udania. Widzieliśmy to w pozwoleniu zabicia za policzek: z prostej teoryi, Lezyusz posunął je śmiało do praktyki której nie powinno się łatwo
Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/301
Ta strona została przepisana.