wszechnie, iż kazuiści posługują się niem jako niewzruszoną zasadą. Bez żadnego wątpienia, powiada Caramuel. n. 1151, prawdopodobnem jest mniemanie, że nie jest grzechem śmiertelnym oczerniać fałszywie dla zachowania swojej czci: broni bowiem tego mniemania więcej niż dwudziestu poważnych autorów, jezuici Gaspar Hurtado i Dicastillus, etc., tak iż, gdybyła nauka nie była prawdopodobna, nie byłaby nią chyba żadna w całej Teologii.
O niecna Teologio, tak skażona u samych podstaw, iż gdyby, wedle jej maksym, nie było prawdopodobne i pewne w sumieniu, że można bezpiecznie spotwarzać aby ratować swoją cześć, żadne inne z jej orzeczeń nie byłoby pewne! Jakże prawdopodobnem jest, moi Ojcowie, iż ci, którzy wyznają tę zasadę, wprowadzają ją niekiedy w życie! Znieprawione skłonności ludzi prą do niej tak silnie, iż nie do wiary jest, aby, z usunięciem zapory sumienia, nie rozlała się z całą swą przyrodzoną gwałtownością. Chciecie przykładu? Caramuel dostarczy go wam w tem samem miejscu: Zasadę tę, mówi, O. Dicastilla tyczącą potwarzy wszczepiła pewna hrabina niemiecka córkom Cesarzowej; otóż, przeświadczenie iż oszczerstwo jest jedynie grzechem powszednim spłodziło w krótkim czasie tyle potwarzy i obmowy i fałszy-
Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/337
Ta strona została przepisana.