mego Janseniusza), skoro oni potępiają myśl którą w nim przyjmujecie, i skoro nie ważylibyście się potępić myśli którą oni przyjmują. Jeżeli chcecie tedy ich pognębić, dowiedźcie że rozumienie które oni przypisują Janseniuszowi jest heretyckie: wówczas bowiem i oni będą heretykami. Ale w jakiż sposób moglibyście to uczynić, skoro faktem jest, wedle waszego własnego wyznania, iż rozumienie które oni podają jest prawomyślne?
Aby to jasno wykazać, wezmę za zasadę to co uznajecie sami: Iż nauka o łasce skutecznej nie jest potępiona, i że papież nie dotknął jej swoją bullą. I w istocie, kiedy miał sądzić o Pięciu Twierdzeniach, punkt tyczący łaski skutecznej ubezpieczono od wszelkiej Cenzury. Wynika to jasno z opinii konsultantów, którym papież oddał je do zbadania. Mam te opinie w ręku, równie jak wiele osób w Paryżu, między innemi X. biskup z Montpellier, który je przywiózł z Rzymu. Widać z tego że opinie ich były podzielone, i że najwybitniejsi z nich, rozumiejąc że te Twierdzenia można wziąć w znaczeniu łaski skutecznej, byli zdania że nie należy ich potępić; podczas gdy inni, godząc się że nie należałoby ich potępić gdyby miały to znaczenie, uznali iż zasługują na Cenzurę: ponieważ, wedle ich wyroku, sens tych Twierdzeń bardzo jest od tego odległy. I dlatego papież potępił je; i wszyscy poddali się jego wyrokowi.
Pewnem zatem jest, mój Ojcze, że łaska skuteczna nie została potępiona. I nie dziw: toć tak potężnie oświadczył się za nią św. Augustyn, św. Tomasz
Strona:Pascal - Prowincjałki.djvu/401
Ta strona została przepisana.