hałasu sama nie wiedząc o co. Zło leży w tem, iż nasza władza akademicka jest bardzo odległa i ograniczona. Bardzo mnie to martwi, a bardziej jeszcze to, iż cała moja skromna możność nie zdoła się uiścić wobec pana[1],“ etc.
A oto inna osoba, której ci nie zdradzę w żadnym sposobie, pisze do pewnej damy która jej przesłała twój pierwszy list.
„Jestem ci zobowiązana nad wszelki wyraz za list który mi przysłałaś: jest bardzo zmyślny i wybornie napisany. Opowiada jakby od niechcenia; rozświetla najbardziej zawikłane sprawy i szydzi delikatnie, poucza nawet tych którzy nie znają dobrze tych rzeczy; podwójną przyjemność sprawia tym którzy je znają. Jestto wyborna obrona, a zarazem delikatna i niewinna satyra. Słowem, jest w tym liście tyle sztuki, dowcipu i rozsądku, iż radabym bardzo wiedzieć kto go pisał,“ etc.
Chciałbyś pewno również wiedzieć kto jest osoba[2] pisząca w ten sposób; zadowól się szacunkiem dla niej na nieznane, kiedy zaś ją poznasz będziesz ją szanował o wiele więcej jeszcze.
Pisz tedy dalej swoje listy na moje słowo: i niechaj Cenzura zjawi się kiedy się jej spodoba: wiemy dobrze jak ją przyjąć. Te wyrażenia najbliższa moż-