Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/015

Ta strona została przepisana.

nie przyrody na organizm źwierzęcy i przystosowywanie się organizmu tego do otaczających go żywiołów. Przyczyny te spoczywały nie w samych już tylko procesach fizyologicznych, lecz poszukiwać ich trzeba także na drodze psychologicznych badań, — na drodze badań nad wychowaniem, udzielanem ludom przez cały ten zbieg, całą tę niezmierną plątaninę dążeń i przeszkód, upadków i tryumfów, strat i zdobyczy, używania, niedostatków i doświadczeń, które składają się na to, co zowiemy historyą.
W coraz bardziej rozjaśniającém się przed nami zaraniu pierwszej historycznej doby, spostrzegamy ludzkość, robitą już na gruppy liczne a różnorodne, z których każda posiada własną swą fizyonomiję, własny swój sposób bytu i pracowania, własny swój ustrój wewnętrzny, własne wierzenia i dążenia, z których, słowem, każda, pod wpływem przyrody i pierwotnej historyi, wytworzyła się w odrębną, pośród wszystkich innych, wypukłemi linjami zarysowującą się indywidualność. Tu, na wązkim pasie gruntu, użyźnianego wylewami dobroczynnéj rzeki, zbiła się ludność gęsta i pracowita; bo wdzięczna, lecz uprawy pilnéj wymagająca ziemia udzielała jéj darów swych w zamian tylko poniesionych trudów. W ludzie tym, dzięki nagromadzonym bogactwom, wytworzyła się kasta, mająca możność, a potém obowiązek krzesania i wzmagania umysłowych świateł, — kasta kapłanów, która w świątyni, poświęconéj słońcu (Heliopolis), oddawała cześć jedynemu Bogu i ciekawém okiem badała usiane słońcami niebieskie stropy; któréj absolutny jednowładzca kraju kornie ulegał, a od któ-