Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/101

Ta strona została przepisana.

mocy, której udzieliły jéj wielostronne usposobienia i urządzenia świata, wystąpieniu jéj i rozkwitowi współczesnemu. Zjawiskiém, w którego łonie szukać należy pierwszych zaczątków etyki chrześcijańskiej, a więc i zawartej w niej nauki o zgodzie i pokoju wszechludzkim, były szkoły izraelskich proroków, — szkoły, w których zwolna wykształcały się formy czucia i obyczaju, całkiém starożytnemu światu nieznane, które, w dalszym rozwoju swym, wytwarzały stowarzyszenia umysłowo-moralne, takie np. jak: łagodnie-cierpiących, którzy za zadanie swe mieli wszystkie krzywdy i niedole przenosić w pokoju, pracować w ciszy, a nigdy ludzką krwią, ani łzą się nie pokalać, albo głośniejszych i bardziej znanych Esseńczyków, brzydzących się duchem kasty i wszelkiemi rozgraniczeniami, dzielącemi ludzkość na wrogie sobie obozy, a zupełną równość ludzi, w obec praw i dostojności wszelkich, wyznający na mocy owych prastarych słów, zapisanych w Mojżeszowej Księdze: „Będziecie mi ludem Kapłanów.“ Z tych to szkół wytrysnęły owe niebotyczne marzenia o powszechnej miłości i zgodzie, śród których „żaden naród przeciw drugiemu miecza nie podniesie“ i owe głębokie, a daleko, daleko w dziedzinę przyszłej mądrości sięgające nauki: „Przez cnotę i pokój zbawionymi być możecie. W pokoju i cnocie jest siła wasza“. Nie dziw też, że gdy zabrzmiało wielkie hasło: „Idźcie i nauczajcie słów moich wszystkie narody“, znalazły się usta genjalne i śmiałe, które, spełniając rozkaz ten, wyrzekły: „Niéma żyda, ani Greka... lecz wszyscy jesteście jednym w Jezusie Chrystusie...“ (S-ty Paweł). Nie zna-