Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/118

Ta strona została przepisana.

duchownymi zwierzchnikami chrześcijaństwa; spory i zatargi, w których monarchowie, jedyni w czasy one przedstawiciele krajów i narodów, domagali się uwzględnienia miejscowych usposobień i interesów i usiłowali wprowadzić rozmaitość w łono jedności; zwierzchnicy Kościoła zaś dążyli ku nadaniu przewagi sile dośrodkowej, nad odśrodkową, ku ujednostajnieniu wszystkiego, co im podległe było. Zwycięztwo, otrzymane tu przez narodowe żądania i dążności, objawiło się w wytworzonych z upływém czasu i na punktach wielu, tak zwanych Kościołach narodowych, które nie były czém inném, tylko zdobytym, przez różne gruppy ludzi, samorządem w sprawach, tyczących się form, w jakich objawiać się miało ich religijne sumienie, i sposobów, którymi sprawowane być miały duchowne ich interesy. Spory o liturgiją i inwestytury, wrące tak długo pomiędzy przedstawicielami narodów a Papieztwem, te właśnie formy i interesy miały na celu, gdy zaś zamilkły one, a przynajmniej na dalszy plan się usunęły, Kościół powszechny ukazał się rozczłonkowanym na wiele narodowych kościołów, złączonych z sobą u samych podstaw wiary, lecz, dalej, zaopatrzonych w samorząd, uwzględniający psychiczne usposobienia i ekonomiczne interesa miejsc i ludności różnych. Lecz grę usposobień tych i interesów, w potężniejszych jeszcze, lubo bardziej składowych i powikłanych, zarysach, ujrzeć byśmy mogli w wielkich odszczepieństwach religijnych, gdybyśmy tu mieli czas i miejsce dla dokonanie ścisłego przyczyn ich rozbioru. Sprawiła je przedewszystkiem myśl ludzka, wiecznie badawcza, a rodzącą się, czy lepiej zmartwychwstającą,