Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/176

Ta strona została przepisana.

być dla społeczeństw ich nauką lub pociechą, przestrogą lub zachętą, a dla ludzkości całej — ziarnkiem, do zbiornika wiedzy wrzuconem; i tym także, którzy wielkie mienia swe i ogromne trudy święcili wznoszeniu zakładów i tworzeniu instytucyi, mających pchnąć naprzód oświatę, moralność lub dobrobyt rodzinnego ich kraju; i tym, którzy o interesach ogólnych myśląc wtedy jeszcze, gdy nad głowami ich wybijała godzina śmierci, obumierającą dłonią darzyli społeczeństwa swe plonami, zebranemi przez pracę całego życia; i tym nakoniec, a może najbardziej, którzy na rzecz poprawy, bezpieczeństwa i szczęśliwszej przyszłości krajów swych, zrzekali się dobrowolnie przywilejów, odziedziczonych po przodkach, a w stosunki społeczne wprowadzali reformy, przeciwne osobistym ich korzyściom i chlubom. Spójrzenie to przecież krótkie i wzmianka pobieżna; jakkolwiek bowiem, w obec tych olbrzymów ludzkości, dziwnie maleją bezimienne gromadki, protestujące przeciw temu, co było żywotów ich rdzeniem, mocą i ognistem skrzydłem, to jednak, w zapatrywaniach się socyologicznych, z powodu wyjątkówości swej, za typy, a więc i za dostateczne dowody uchodzić oni nie mogą. Były to bez wątpienia organizacye wyjątkowe, charaktery wielkie i wielkie talenty, wspomagane przytem, w większości wypadków, szczęśliwymi warunkami wielkich położeń i bogactw. Były to najwspanialsze zapewne, lecz też i najmniej liczne wcielenia tych uczuć i pojęć, które, gdyby ich tylko istnienie sprawiały, jużby przez to samo zasługiwały na cześć i straż obronną, lecz których waga cała przechyla się owszem w inną stro-