wynik egoizmu. Z tej strony przecież, egoizmem będąc, lecz egoizmem koniecznym i dobroczynnym, z drugiej, sprzyjają one czynnie rozwojowi współczucia, dla wspinania się jego ku coraz wyższym szczytom, stanowiąc jeden z najszerszych i najtrwalszych szczebli. Jest to szczebel, którego ominąć niepodobna bez zapadnięcia w duszącą ciasnotę, lub roztopienia się w mgle złudzenia. Patryotyzm bowiem stoi pomiędzy osobistemi, drobiutkiemi sprawami człowieka, które dławią go i zwężają, a ogromem wszechludzkich spraw i interesów, które wyjątkowo tylko umysłowi, sercu i dłoniom jego przystępnemi być mogą. Stoi on też, jako pośrednie stadyum w rozwoju uczuć człowieka, pomiędzy rodziną a ludzkością, poprawiając to, co rodzina posiada w sobie ciasnego i samolubnego, i to, co w ludzkości zbyt ogromnem jest, dalekiem, niejasnem i abstrakcyjnem. W ściany domowe, pośród których z powszedniemi troskami walczy lub na łonie zadowolnienia leniwieje i usypia życie rodzinne, wnosi on nieustanny a potężny bodziec do wychylania się myślą, sercem i czynem na zewnątrz, dalej, wyżej; ludzkości zaś daje przedstawicielstwo bliskie sercu człowieka, a umysłowi i ramionom jego — przystępne; przedstawicielstwo, które udziela mu perspektywy i narzędzi, przez którą patrzeć na wszechludzkość i któremi dla wszechludzkości pracować on może.
Nie przeczymy tedy bynajmniej, że patryotyzm jest jedną z form, w jakich objawia się pierwiastek egoizmu, dodajemy tylko, że jest on zarazem jednym z najpotężniejszych czynników w rozwoju współczucia. Twierdzimy także, iż forma egoizmu tak szeroka, że mieścić
Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/182
Ta strona została przepisana.