z rzeczywistością, czyli zapoznania istotnych, a nieodebralnych własności natury ludzkiej, wpadają w ideologję. Ideologją taką, czyli, sprowadzającą utopje, żądzą ideału, jest sam antypatryotyzm, ilekroć występuje on przeciw patryotyzmowi, w imię ludzkości, przeciw rzeczom widzialnym i namacalnym — w imię abstrakcyi.
Mylą się więc pessymiści, przypisujący antypatryotyczne pojęcia pogorszeniu się ludzkości, upadkowi w niéj pierwiastku współczucia i żądzy dążenia coraz dalej i wyżej. Czy lepiej widzą i trafniej rozumieją zwolennicy ogólników, którzy, panującą we współczesnym świecie, skłonność cku niedowierzaniu i krytycyzmowi tłómaczą t. zw. duchem czasu? Tłómaczenie to byłoby nader trafném, gdyby cokolwiek tłómaczyło. Nie tłómaczy ono przecież nic; czemże bowiem jest ów duch czasu, tak często wspominany, do walki wyzéwany, lub jako niezłomny argument używany? Czy odrębną jakąś, usposobieniami i losami ludzi rządzącą istotą? Czy siłą o tajemniczem istnieniu, kierującą ruchami świata a podobną téj, za jaką niegdyś, pierwotni badacze istot ożywionych, poczytywali życie? Któżby mógł w to uwierzyć? a jednak ze sposobu, w jaki używanym bywa wyraz ten, wnosićby można, że najpowszechniej takiem bywa nadawane mu znaczenie. W rzeczywistości — jest to tylko ogólnikowa nazwa, obrazowa forma określenia czegoś; tém czemś zaś, co ukrywa sie pod ogólnikową nazwą i obrazową formą określenia, są usposobienia, czyli: sposoby myślenia, kierunki i procesy uczuć, właściwe czasom i pokoleniom pewnym. Ktokolwiek więc zjawiska, w czasie jakimś istniejące, tłóma-
Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/186
Ta strona została przepisana.