Strona:Patryotyzm i kosmopolityzm.djvu/218

Ta strona została przepisana.

stawy sądu, potępiającego Niemcy za to, że nie zawładły taką, jak Anglja, potęgą morską i kolonizacyjną, albo widzącego w Anglji kraj, nie godny szacunku i sympatyi dla tego, że nie wydał on z siebie takich mistrzów pendzla i dłuta, jakiemy się szczycą Włochy? Możnaż czynić zarzut Szwajcaryi z tego, że nie handluje ona bawełną, albo potępiać Stany Zjednoczone na mocy gwałtów i nieporządków, zachodzących na zachodnim ich pasie, a od których Szwajcarya istotnie jest wolną? Czyliż rozsądnem i sprawiedliwem byłoby zniechęcać się do Szwedów za to, że górzysta ich północ pustynią wydać się może w obec przeludnionej Belgji, albo, przybywszy z Paryża do Pacanowa, zapałać gniewem i wzgardą przeciw społeczeństwu, które zbudowało Pacanów, dla tego, że w Pacanowie mniej pięknie i wesoło jest, jak w Paryżu?
Nonsens! absurd! chaos! Zkąd powstałe? Z fałszywego zostawienia punktów porównawczych, z wymagań, wbrew przeciwnych naturze czasów i miejsc, z nieogarnięcia okiem całości obrazu, a fakirowskiego wlepiania wzroku w jeden jego szczegół, w jedną jakąś linję, której przecież ocena sprawiedliwa zależy od uwzględnienia mnóstwa innych, krzyżujących ją i okrążających linji. Absurdów takich, nonsensów i chaosów umysłowych nie dopuszcza się istotnie nikt prawie w stosunku do społeczeństw obcych, lecz społeczeństwo rodzinne, nie znane całkiem lub jednostronnie poznane, sądzoném bywa, wedle powyższych miar sądu, niezmiernie często. Za dostrzeżony w historyi, jedyny może wypadkiem poznany, moment rozstroju, upadku, zepsu-