Strona:Paul Dahlke - Opowiadania buddhyjskie.djvu/70

Ta strona została skorygowana.

wyjaśniła. Spoglądał na sługę i na kobietę, którą właśnie do jakiegoś domu wniesiono, i rzekł do szlachcica:
— Jesteś pan wolny z rozkazu Jego Królewskiej Mości. Poznaj nieskończoną dobroć twego króla. Posiadasz zatem wolność, najwierniejszą małżonkę i najwierniejszego sługę. Do ciebie nie można zastosować słów Tathagaty: Życie jest pełnem cierpienia. Patrzcie — ciągnął dalej — list ten został przez króla wręczony z tą wskazówką: „Kto ten list odda, musi zamiast ciebie umrzeć.“ Wistocie zaś nie zawiera nic innego, jak tylko twoje uwolnienie. Rozumiesz obecnie, dlaczego powiedziałem, że posiadasz najwierniejszą żonę i najwiernieszego sługę? Oboje spółubiegali się o to, aby umrzeć za ciebie. Nie znali prawdziwej treści listu.
Szlachcicowi serce ogniem zapłonęło, i pomyślał sobie:
— Czyż jestem godzien takiej miłości?
Tymczasem nadbiegła jakaś kobieta, wołając:
— Panie, żona twoja nie żyje! Płomień przed ustami wcale się nie porusza!
Wtedy szlachcic jęknął jak zranione zwierzę: