Strona:Paul Fuss - Stosunki w Poznańskiem.pdf/21

Ta strona została przepisana.

Musieli stać przy drodze i przypatrywać się, przy ilu to publicznych urządzeniach niemiecki sąsiad jest uprzywilejowany, oni zaś są upośledzeni. Cały szereg przykładów i aktów wielkich właścicieli ziemskich i administracyi powiatowych świadczy o tem i służby za niezbity dowód.
I jeszcze dziwią się, jeżeli gorycz i nieufność nigdy u Polaków nie zmniejszyła się? Czyż żądamy od nich, aby byli nadludźmi i pozwolili się traktować jak pudle? Czy żądamy od nich, aby swe całe poczucie honoru, jak stary surdut, zawiesili w szafie na kołku?
Czy Polacy nie płacili rzetelnie i nie muszą płacić podatku, czy nie spełnili swej powinności, jako żołnierze, w całej pełni?
Owi Polacy poznańskiego 5 korpusu armii nie tylko, jak każdy żołnież pruski, poświęcali w wojnach krew swoją i mienie za swego króla i pruską ojczyznę, ale pod Steinmetzem w 1866 i pod Kirchbachem w r. 1870 bili się z takiem męztwem, że ich innym za wzór stawiano.
Jak się zdaje, uważa się to za rzecz zwyczajną, albo może chciałoby się chętnie te fakta zepchnąć w dziedzinę niepamięci, aby nie pozwolić zakiełkować myśli o wdzięczności i równouprawnieniu zupełnem?
Wielkiemu narodowi przystoi zawsze pamiętać o swych bohaterach i dobroczyńcach z niewygasłą wdzięcznością, do jakiejkolwiek narodowości oni należą. Wielkiego narodu godnem jest wznosić się ponad drobnostkowe nieporozumienia i różnice zdań i każdemu zostawić prawo do nadziei.
Dobrocią i miłością sprowadza się różne narodowości pod jeden dach, ale nie ostrością, surowością i obcinaniem praw jako obywateli państwowych. Przez to tylko czyni się ludzi coraz gorszymi i nieprzystępniejszymi. Czyż Austrya nie ma do czynienia z najprzeróżniejszemi narodowościami, nawet wiele