Strona:Paul Fuss - Stosunki w Poznańskiem.pdf/6

Ta strona została przepisana.

dziesiątek lat trwających zupełnie fałszywych opisów i opowiadań.
Niemiec na zachodzie mniema, że Poznańskie w zupełnem jeszcze zdziczeniu leży na pół w Polsce pod berłem rosyjskiem i w wielu razach nie zadał sobie trudu przestudyowania karty jeograficznej. Inaczej byłby już oddawna doszedł do rzeczowego innego przekonania. Dzielnica Poznańska bowiem bynajmniej jak Prusy Wschodnie i Zachodnie, oraz Górny Śląsk nie sterczy daleko w kierunku Polski z pod berła rosyjskiego, lecz przeciwnie stanowi w kształcie nerki ku zachodowi sięgający składnik cesarstwa niemieckiego, a jej stolica prowincyonalna, Poznań, jest tylko o niewiele godzin koleją oddaloną od Berlina, stolicy naszego cesarstwa niemieckiego.
Pod względem komunikacyjnym przeto jest nasza dzielnica położoną jak najkorzystniej. Także klimat jej jest łagodny, średni północno-niemieckiego i zimy nie można nazywać zbyt ostrą. W każdym razie okres wegetacyjny jest nie tylko wcześniejszym, ale także dłuższym, aniżeli w Prusach Wschodnich i Zachodnich, na Górnym Ślązku, na Pomorzu, w Meklenburgii i Szlezwiku-Holsztynie. Opady są dość równe i pomyślne.
Poznańskie jest dzielnicą rolnictwa i hodowli bydła z rolniczym przemysłem, ponieważ posiada gorzelnie i wielkie cukrownie.
Uprawia się tu wszelkie owoce, jak w innych częściach Niemiec i dzielnica ta posiada wielkie wzorowe gospodarstwa, które mogą nie tylko godnie stanąć obok gospodarstw wzorowych na zachodzie Niemiec, ale w większej części i pod względem okazałości założenia przewyższają tamte.
Dzielnica składa się głównie z roli, łąk, lasów i jezior, a z niewielu tylko rzek. Gór nie posiada, niestety, wcale.
Kamienie znajdują się często w ilościach, jako rzadkość. Dzielnica przeto składa się z wielkiej, ko-