Strona:Paul de Kock - Dom biały tom I.djvu/42

Ta strona została skorygowana.
38

— „Ależ ja sądziłem, że będę miał te pończochy.“
— „Trzeba nowe kupić, tu naprzeciw przedają...“
— „Tak! kupić to łatwo powiedzieć... nie trzeba mię było narażać, na stratę dwunastu franków przeszłej niedzieli w traktijerze.“
— „W przyszłą stracim piętnaście, mój mileński“
— „Tobie, bo zawsze zechce się tego co najdroższe.“
— „Bo téż niéma nic nadto drogiego dla mnie, zdaje się żem tego warta!“
— „Otóż, naprzód jeśli kupię pończochy, to będziem się musieli pożegnać z pięknymi projektami, któeśmy ułożyli na przyszłą Niedzielę — oznajmuję...“
— „Zaczynam się rozczulać.“
— „No, no, uspokój się — bardzo jesteś szczęśliwy, że masz kochankę z ima-