tym przyjemność zrobi. Dla mnie odmówiła margrabiom, fabrykantom burakowego cukru, wekslarzom; a ja, tyle tylko, że ją na spacer wodzę... To nie tak jak szwaczka pana Edwarda, która dla jakiegoś Anglika, go porzuciła... Ach! ach! Nie bardzo mię to gniewa, bo też on chce panka udawać... Ma, zdaje mi się tysiąc talarów rocznego dochodu;... nie jest to, tak bardzo wiele!... Ale on układa sztuki, opery komiczne, wodewile;... to jest trzecią, lub czwartą część wodewilów... I! mój Boże! gdybym ja miał tylko czas, i jabym pisał... i pewno nie tak jak on. Ale kiedy człowiek siedzi w biórze od dziewiątej do czwartej, i pracuje, nie można mieć z Muzami doczynienia? — O! kiedy będę szefem, lub zastępcą szefa, to co innego, będę miał czas. Ten Alfred to szczęśliwy!... Jedynak, ojciec Baron, blisko sto tysięcy
Strona:Paul de Kock - Dom biały tom I.djvu/44
Ta strona została skorygowana.
40