Strona:Paul de Kock - Dom biały tom II.djvu/146

Ta strona została przepisana.
138

— «Takich dziesięciu służących zrujnowałoby cię mój Robino — odezwał się Alfred.
— «Więc jesteś murgrabią, mój kochany?
— «Tak! panie... tak! Jaśnie Wielmożny panie; bo sługa pański, mówił nam, ze lubisz te Jaśnie Wielmożności... dla mnie to wszystko jedno... nagadzam ja ci tego, mój panie, wiele chcesz!...
— «Czy nie podchmielił on się! rzekł Robino. Jak się nazywasz panie murgrabio?
— «Nazywam się, Kiunet — za pozwoleniem pańskiém.
— «Napiłeś się trochę, panie Kiunet.
— «Tak, panie! za zdrowie Jaśnie Wielmożnego,... gotów nawet jestem rozpocząć na nowo.
— «No! a któż tu będzie gotował? nie widzę kucharza.