Strona:Paul de Kock - Dom biały tom II.djvu/36

Ta strona została przepisana.
28

tąd, jeśli Pan Bóg pozwoli, do mego zamku.«
Trzej podróżni żegnają wieśniaków, i ruszają; Alfred tańcując, Edward odczytując swoje wiersze; a Robino, co chwila patrząc na zegarek.