Strona:Paul de Kock - Dom biały tom II.djvu/9

Ta strona została przepisana.
DOM BIAŁY.


ROZDZIAŁ I.

PODRÓZ W GÓRACH.

Opuszczając Klermą, trzej podrożni poszli z początku pokazaną im drogą, mającą ich prowadzić do Sę’t’Aman. Lecz zaledwie uszli pół mili w górach, chęć przypatrzenia się widokom, wdrapania się na skałę, przebieżenia malowniczej drożyny, odwraca ich od drogi, którą iść mieli.
Napróżno Robino, niedzielący ich uniesień, na widok położeń dzikich lub sztuką upięknionych, często się zatzrymuje i mruczy: «Nie tędy! panowie!... odda-