Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/017

Ta strona została uwierzytelniona.

Uwijają się dzieci: jedno kruszy wróbelkowi bułeczkę, drugie sypie konopne siemię, trzecie wodę w miseczce stawia; ale wróbelek lata trwożliwie po pokoju, dziobkiem w okno bije, i od dzieci ucieka: nakoniec wsunął się pod piec.
— Zostawmyż go pod piecem, przysuńmy mu jedzenie: on tam będzie miał swój pokoik.
I dobre dzieci odeszły w drugi kącik, bawiły się długo, coraz to się na piec oglądały. Niedługo też wróbelek wystawił dziobek, napił się wody, nałapał siemienia, i znów się pod piec schował. Dzieci czekały cierpliwie, czy się z nie-