Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/023

Ta strona została uwierzytelniona.

— Też śliwka.
— Więc widzisz, i węgierka też śliwka, choć jeszcze inne ma nazwisko.
— Niech i tak będzie — rzekł uporny Kazio — ale któż z nas ma słuszność?
— Obadwa, powiadam wam — rzekła Zosia — i zaraz cię przekonam: wszak wy obadwa jesteście chłopczyki, a przecież ty się nazywasz Kazio a drugi z was Lucio. Otóż tak jak się sprzeczacie o śliwki, posprzeczajcież się o siebie; ty mówisz, żeś chłopczyk, a Lucio powie że Kazio: któryż prawdę powie?