Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/107

Ta strona została uwierzytelniona.
23.

SZLACHETNA ZEMSTA.


Karol, syn dziedzica, poszedł ze strzelcem do lasu; chciał się przypatrzyć jak on strzela do ptaszków, i zarazem nazbierać poziomek, bo wiedział że w miejscu gdzie tylko dworskim ludziom chodzić było wolno, rosło tego nie mało; ale jakże się zdziwił i rozgniewał razem, kiedy przyszedłszy w znaną gęstwinę, zastał Grzesia, chłopaka ze wsi,