Strona:Paulina Krakowowa - Niespodzianka.djvu/209

Ta strona została uwierzytelniona.
43.
PLAMA NA KROŚNACH.

Wandzia siedziała w pokoju i robiła pilnie pończoszkę, bo słyszała jak matka gniewała się na niezręczną pokojówkę, mówiąc:
— Moja kochana! już tyle mi szkody narobiłaś, że skoro nie staniesz się baczniejszą, to będę musiała oddalić cię z domu.
Niedługo taż sama służąca weszła do pokoju, gdzie Wandzia pracowała