Strona:Paweł Spandowski - Z praktyki spółek wielkopolskich.pdf/107

Ta strona została przepisana.

wszystkie depozyta do dyspozycyi nie będzie też bank mógł udzielać pożyczek, chyba w wysokości własnego kapitału zakładowego. Że bank, uprawiający tylko takie interesa, a mający przecież własne koszta administracyjne, poprost istnieć nie może, jest jasne.
Istnieją trzy drogi, na których mniej lub więcej szczęśliwie z trudnej tej sytuacji wybrnąć można. — Po pierwsze bank centralny nie ograniczy się tylko na interes spółkowy, ale pracować będzie także z klientelą niespółkową. Z ostatniego rodzaju interesów będzie żył i rozwijał się jak każdy inny bank, a interes z spółkami traktował jako nie bardzo rentujący się dodatek do pracy. Tą drogą poszły dwa centralne banki niemieckie „Deutsche Genossenschaftsbank von Soergel, Parisius & Co.” i „Reichsgenossenschaftsbank”, oraz lwowski „Akcyjny Bank Związkowy,” — i wszystkie trzy na tej drodze się pośliznęły. Tą drogą poszedł też poznański Bank Związku Spółek Zarobkowych, ale się nie pośliznął. Po drugie bank centralny, ażeby interes się rentował, nie ograniczy się na interes kredytowy i komisowy, ale przyłączy sobie także funkcye centrali handlowej. Tą drogą poszedł centralny bank Raiffeisenów niemieckich „Landwirtschaftliche Zentral-Darlehnskasse”, — ale także się pośliznął. Wreszcie po trzecie bank centralny znajdzie dla spełnienia swych zadań wobec spółek pomoc i zapewnienie ze strony trzeciej, zwykle ze strony rządu. Na tę drogę weszło kilkadziesiąt kas centralnych w Niemczech, a z polskich „Krajowa Centralna Kasa” i ostatnio także „Akcyjny Bank Związkowy” w Galicyi. Wszystkie instytucye, które tą drogą kroczą, zwykle bardzo dobrze się mają, tylko — że nie są tem, co się nazywa centralnym bankiem spółkowym. Są to raczej instytucye państwowe dla wspierania ruchu współdzielczego, a nie instytucye samopomocy współdzielczej.