Strona:Paweł Spandowski - Z praktyki spółek wielkopolskich.pdf/22

Ta strona została przepisana.

że u dziesięciu banków ludowych najwyższe pożyczki przekraczały kwotę 100 tysięcy marek. Czterdzieści dalszych banków ludowych miało na mocy uchwał walnych zebrań możność pożyczenia jednemu członkowi 100 tysięcy marek lub więcej jeszcze, chociaż w praktyce tej możności do ostatecznej granicy nie wyzyskało. Stosunki takie, iżby spółka ograniczać się miała tylko na pożyczki, wynoszące najwyżej setki marek, są u spółek wielkopolskich zupełnie nieznane. W roku 1915 posiadał Związek tylko 6 spółek pożyczkowych, u których najwyższa pożyczka nie dosięgała 5000 mk.
W organizacyi wielkopolskiej nie panuje bynajmniej przekonanie, że zadaniem spółek jest udzielanie możliwie wielkich pożyczek. Przeciwnie. Związek zawsze zwalczał zbyt wczesne zakusy spółek w tym kierunku. Stawiano spółkom jako zasadę służyć kredytem w pierwszym rzędzie drobnym i słabszym jednostkom. Szczególnie młoda spółka powinna udzielać jak najwięcej niewielkich pożyczek, ażeby pozyskać jak największą liczbę członków i wzmocnić przez to swe podstawy. Znakomitą zaporę dla kierowników spółek, skłonnych do udzielania zbyt wysokich pożyczek, stanowi przepis niemieckiego prawa spółkowego, że walne zebranie członków ustanowić musi granice, których przy udzielaniu kredytu przestrzegać należy. Związek zaś czuwał nad tem, by granic tych nie podnoszono zbyt lekkomyślnie.
Wielkich pożyczek jednakże nie wykluczano zasadniczo. Skoro rozwój banku ludowego na to pozwalał, podnoszono granicę dla pożyczek coraz wyżej. W ten sposób największy wielkopolski bank spółkowy doszedł do tego, że granicę ustanowił na półtora miliona marek. Tyle jednemu członkowi pożyczyć może. Możliwość udzielania wielkich pożyczek pozwoliła spółkom wielkopolskim służyć kredytem także większym posiedzicie-