Strona:Paweł Spandowski - Z praktyki spółek wielkopolskich.pdf/37

Ta strona została przepisana.

uzyskali przewagę. Statystyka podziału członków według zawodów była w dawniejszych latach dosyć niedokładna, tyle z niej jednak wyczytać można, że już w r. 1873, więc około 10 lat po założeniu pierwszych spółek, rolnicy stanowili już przeszło połowę członków. Mniejwięcej dwadzieścia lat później przypadało na rolników około 62%, a obecnie 68% ogółu członków. Przemysłowcy i rzemieślnicy stanowią przeszło 20%, inne zawody blisko 12% członków.
Ponieważ każdy członek jest współwłaścicielem spółki i za nią ponosi odpowiedzialność, przeważnie nieograniczoną, przeto przysługuje mu też pewne prawo do wpływania na bieg interesów spółki. Prawo to może członek wykonywać na tak zw. „Walnem Zebraniu” członków, które conajmniej raz w roku odbywać się musi, ale w miarę potrzeby także częściej odbywać się może. Walne zebranie jest najwyższą instancyą w Spółce, wybiera tak zw. „Radę Nadzorczą”, organ kontrolujący. Rada nadzorcza znowu wybiera „Zarząd”, organ kierujący interesami spółki. Te trzy organa: „Zarząd”, „Radę Nadzorczą” i „Walne zebranie” każda spółka mieć musi, gdyż wymagają tego przepisy prawne.
Najważniejszym organem jest oczywiście ten, który interesa spółki prowadzi, t. j. zarząd. Jemu też najprzód się przypatrzmy. — Niemiecka ustawa o spółkach zaprowadziła dla zarządu spółki zasadę tak zw. kolegialności, t. zn. przepis, że prawnie spółkę zobowiązać mogą zawsze tylko conajmniej dwie osoby. Według wymagań prawa musi też zarząd spółki składać się conajmniej z dwóch członków. Inaczej jest n. p. u spółki akcyjnej, gdzie zarząd tworzyć może także jedna osoba. Przepis ten prawa spółkowego jest dla spółek ogromnie ważny. Gdyby nie zasada kolegialnego prowadzenia interesów, byłaby większość spółek stale narażona na wielkie niebezpieczeństwo, że zostanie po-