Strona:Paweł Spandowski - Z praktyki spółek wielkopolskich.pdf/71

Ta strona została przepisana.

wemi. Rozwój „Związku Ziemian” jest bardzo dodati. Instytucya rozwinęła się do poważnych rozmiarów i jest dziś między spółkami ziemskiemi największą.
Tyle co do spółek ziemskich.
Trzecią latoroślą wielkopolskiej organizacyi współdzielczej to spółki rolnicze dla wspólnego zakupu i sprzedaży. — Pierwsza z tych spółek założoną została w r. 1901 w Mogilnie pod firmą „Rolnik, Einkaufs- und Absatzverein, Eingetragene Genossenschaft mit beschränkter Haftplicht.” Wszystkie spółki tego rodzaju, założone w następnych latach tak w Księstwie jak i Prusach Królewskich otrzymały te samą nazwę i są dziś ogólnie znane pod mianem „Rolników”. Spółek tych liczy Związek 63. Poza Związkiem istnieją jeszcze dwie spółki, których dotąd do Związku nie przyjęto.
Zakładając „Rolniki” miano w pierwszej linii na oku interes włościan. Tak jak spółki kredytowe przeznaczone były do zwalczenia lichwy kredytowej, tak „Rolnikom” stawiano jako naczelne zadanie walkę z lichwą towarową. W małych miasteczkach Księstwa było zazwyczaj po kilka interesów zbożowych. Handlarze ci jednak, należący wszyscy do jednej warstwy społeczno-wyznaniowej, umieli przez wzajemne porozumienie się konkurencyę usunąć i nie podbijać się w cenach. Wskutek tego włościanin, nie sprzedający płodów swych partyami wagonowemi, skazany był na łaskę i niełaskę handlarzy z najbliższego miasteczka, którzy wspólnie dyktowali ceny. Dla tychże włościan miał „Rolnik” stać się na lokalnym targu zbożowym nowym czynnikiem, regulującym ceny z korzyścią dla włościan. Pozatem zadaniem jego być miało dostarczanie włościanom uczciwych pasz i sztucznych nawozów. W handlu bowiem grasowały pasze i nawozy, często zupełnie bezwartościowe. Większy ziemianin mógł i umiał się bronić przeciwko takim oszukań-