Strona:Paweł Staśko - Kain.djvu/117

Ta strona została skorygowana.

tobie — coś miedz
władyki dosięgł już? — — —
I ty u owych próż
dziś będziesz wył,
jak nędzarz, jako pies —
jakby cię zjadał trąd??
Czyż ciebie męki wir
ma jąć —
ma toczyć jako rak,
nękać jak bies?
Tobie mieć mir,
tobie ich kląć
i wydać sąd,
kąsać jak żmije — —
czy sił ci brak?

(cofa się w przeciwny kąt izby)
KAIN.
(głucho)

Zdybię, jak czart —
zabiję!!

SCENA VI.
THAMARA.
(wbiega)

Mnieś wart,