Wystąpił problem z korektą tej strony.
(Zawiść, Pycha i Ironia cofają się w przeciwne strony i nikną. Kain kryje rękę z nożem za plecyma i drapieżnym krókiem posuwa się ku ścianie)
KA (mocując się z sobą)
Br na ha![1]
Wstyd — O!!
On tu?!
(z ciężkim oddechem)
Gorze!!
SCENA X.[2]
ABEL.
(Staje blady we drzwiach i spostrzegłszy brata zbliża się doń nieśmiało. Kain patrzy w ziemię nieruchomo).
Bracie... niechaj to Boże
osądzenie nam dłonie
przyjaźnią bratnią sprzęże...
(z pokorną prośbą)
Bracie — —
KAIN.
(Zda się słów brata nie słyszeć)
Piekło mam w łonie — —