Strona:Paweł Staśko - Kain.djvu/19

Ta strona została skorygowana.
ALMA.

Tuż za płotem
spotkałem Abla — owce goni
z Thamarą.

ADAM.

A Kain?

ALMA.

Po murawie
zda mi się szedł w powrocie.

(stawia dzban)
ADAM.

Wyjdę k’ dobytku wy wieczerzę
sporządźcie.

EWA.

Wracaj skoro.

(Adam wychodzi)
SCENA III.
(Ewa. — Alma).
ALMA (pieszczotliwie)

Tak długo byłam... Ot, kilkoro