Strona:Paweł Staśko - Kain.djvu/21

Ta strona została skorygowana.

nie tak jak ty w mych snach...
W objęcia swoje brał,
tulił i szeptał takie dziwy,
jakby czar nocy grał
chorał pieściwy...

EWA (nieco zdumiona)

Zali to Abla głos
był, czy nie pomnisz?

ALMA.

Nie —
wspomnieć nie mogę, ale włos
miał Abla, taki płowy
i jego ciche, dobre oczy...

EWA.

Almo, może ów sen,
ta tęskna mara,
to objawienie boże...
Słuchaj — miłym ci Abel jest?

ALMA (wyruszona)

Jak nienawidzi mię Thamara
siostra, tak mi jest drogi on...
Kain przeznaczon jest Thamarze...