Ta strona została skorygowana.
KAIN (w rozpaczy)
Patrz na me oczy, patrz!
jak wpadły w czaszki dzież
od łez... Azaliż mnie,
gdy żądzy ząb mię rwie,
gdym zsechł jak liść,
mam iść i przepaść — — gdzież?
Rzeknij, gdzie iść,
gdy twarz twa za mną wszędzie
pójdzie...
ALMA.
Wszak iść nie musisz...
KAIN.
Muszę!
Albo-li ze mną w rzędzie
staniesz na żywot...
(błagalnym głosem)
Almo!
oddam ci moją duszę
i służył będę wiernie...
Owoców słodkich w bród
mieć będziesz... Dom pod palmą
sprawię ci cudny... Ciernie