Strona:Paweł Staśko - Tęcza dwóch krain. Błogosławiona królowa Kinga.djvu/26

Ta strona została przepisana.
OBRAZ II.
(Świetlica zamkowa na Wawelu. Na ścianach broń wszelka. Przy dębowym stole siedzą Klimunt Gryf, Klemens z Ruszczy i wędrowny pieśniarz. Kasztelan nalewa ze dzbana miód do cynowych puharów).
SCENA I.
KLIMUNT GRYF:

Pijcie, pieśniarzu! Niech się w miodzie
radują serca nasze. Zdrożon jesteście,
przeto kubek godnie wychylić trzeba.

KLEMENS z Ruszczy:

Radość w wawelskim kipi grodzie
już dni kilkoro. Tam na mieście
mieszczany i lud wsiowy
takoż w biesiadzie społem.

PIEŚNIARZ:

O, niech zapłacą nieba!
A Bóg niech swoją piecz roztoczy
nad tym aniołem...

KLIMUNT GRYF:

Święte rzekliście słowy!
Boć anioł boży w ludzkiem ciele
jest w naszej księżnie.

PIEŚMIARZ:

Wiele,
wiele widziałem w swym żywocie,
idąc przed grody i opola,
zamki warowne i słobody —
Znam Ruś i sędomierskie pola
w źrałem, pszenicznem złocie —
Nieogarnionem widział wody
Wenedów morza —