Że tak cnotliwy duch
płomieniem w niej gorzeje,
że smutne cieszy,
przygarnia opuszczone
i serca swego wszerz wierzeje
w ucisku doby one
otwiera pani nasza,
to już szeroko wieść rozgłasza.
Bogać! Wszakoż rodzinę jej
chwalebna w świecie zdobi cześć,
jako że z niej
już świętych imion sześć
wywyższył Bóg w Kościele...
I jej cudownych zdarzeń wiele
już Bóg nagodził.
Oto jak prawią wierne świadki,
w chwili, gdy ten kwiatuszek się narodził
i gdy niemowlę ręce matki
do piersi przytuliły,
usta się dziecka rozchyliły
i najwyraźniej słowo w słowo
wyrzekły uroczyście:
— Anielska witaj nam Królowo!
Iście,
pierwszy niebiosów był to znak,
iż aniołów Królowa,
jeśli sprawiła taki cud,
dla swojej chwały ją zachowa...
To też węgierski lud
oceniał kogo traci...