Strona:Paweł Staśko - Tęcza dwóch krain. Błogosławiona królowa Kinga.djvu/29

Ta strona została przepisana.
PIEŚNIARZ:

Że tak cnotliwy duch
płomieniem w niej gorzeje,
że smutne cieszy,
przygarnia opuszczone
i serca swego wszerz wierzeje
w ucisku doby one
otwiera pani nasza,
to już szeroko wieść rozgłasza.
Bogać! Wszakoż rodzinę jej
chwalebna w świecie zdobi cześć,
jako że z niej
już świętych imion sześć
wywyższył Bóg w Kościele...

KLEMENS z Ruszczy:

I jej cudownych zdarzeń wiele
już Bóg nagodził.
Oto jak prawią wierne świadki,
w chwili, gdy ten kwiatuszek się narodził
i gdy niemowlę ręce matki
do piersi przytuliły,
usta się dziecka rozchyliły
i najwyraźniej słowo w słowo
wyrzekły uroczyście:
— Anielska witaj nam Królowo!

KLIMUNT GRYF:

Iście,
pierwszy niebiosów był to znak,
iż aniołów Królowa,
jeśli sprawiła taki cud,
dla swojej chwały ją zachowa...

KLEMENS z Ruszczy:

To też węgierski lud
oceniał kogo traci...