Strona:Paweł Staśko - Tęcza dwóch krain. Błogosławiona królowa Kinga.djvu/60

Ta strona została przepisana.

Ale...

(urywa i spogląda ku drzwiom)

zda się, że ostróg brzęk
po korytarzu dzwoni...

KINGA (chwyta się nagle za piersi):

Jakiś mię dziwny chwyta lęk
i złe przeczucie...

SCENA VI.
(Otwierają się drzwi i za próg wchodzi Klimunt Gryf, kasztelan)
KLIMUNT GRYF (z ukłonem):

Książu, pozwól, iż śmiem
przerywać ci rozmowę,
lecz właśnie poseł do was goni
od sędomierskich ziem.

BOLESŁAW:

Azaliż wieści jakie nowe?

KLIMUNT GRYF:

Tak, straszliwe są to wieści!

BOLESŁAW (rozkazująco):

Niech wejdzie!

KLIMUNT GRYF (przez otwarte drzwi):

Książę łaskawie was przyzywa!

SCENA VII.
(Wchodzą — okryty kurzem rycerz Wszebor i Klemens z Ruszczy)
BOLESŁAW:

Cóż nam przybycie twe obwieści?

WSZEBOR (rozpacznym głosem):

Tatarzy w kraju! Gwałt! Pożoga!