Ta strona została uwierzytelniona.
ZBYCH:
Naprawdę, świat się rozpachnia cały...
PIEŚNIARZ (zagarnia dziatwę pod ręce i ruszają):
O, pójdź szczęśliwa ma gromadko,
bo przecież ona naszą matką,
a my... a my jej dzieci!..
Zasłona spada.
Naprawdę, świat się rozpachnia cały...
O, pójdź szczęśliwa ma gromadko,
bo przecież ona naszą matką,
a my... a my jej dzieci!..