Strona:Paweł Staśko - Tęcza dwóch krain. Błogosławiona królowa Kinga.djvu/90

Ta strona została przepisana.
KLIMUNT GRYF:

Jakoż za ojca winy
syn ma ponosić kary?

PEŁKA (stanowczo i spokojnie):

Książ Leszek Czarny jest jedynym
dziedzicem tej korony.
Najbliższa jest to krew,
boć on synowcem Wstydliwego!

KLIMUNT GRYF:

Rycerz to dużej miary
i w bojach kunsztów wszech
rzetelnie świadom.

PEŁKA:

Raczcie dać posłuch moim radom:
przełom jeszcze na niego
wskazał, mości panowie,
iż dynastyczne prawo
jest tylko za nim.

JANUSZ, wojew.:

Dzielności jego nie przyganim
i to mu każdy rycerz przyzna,
ale i jemu w głowie
przyjęła się niemczyzna.
Jakoż więc zgodzić sprawy owe,
gdy sam na Niemców waść się boczy?

KLEMENS z Ruszczy.

A z Pawłem z Przemankowa,
któż stale ciężkie zwady toczy
i na biskupią czyha głowę?

KLIMUNT GRYF:

Sprawa z biskupem nie jest nowa,
wszak już Wstydliwy z nim się wadził.

KLEMENS z Ruszczy (dorzuca):

I w lochach Leszka go osadził!