Strona:Pedro Calderon de la Barca - Kochankowie nieba.djvu/102

Ta strona została przepisana.

Którym żona ubóstwiona
Przykuwa męża do łona.
Lecz niechaj temu ślubowi
Twój przymus nie przewodniczy,
Niech o nim tylko stanowi
Sam pociąg serc tajemniczy,
Niech swobodnie go zawiera,
Niech podług woli wybiera.
Gdy wybierze ulubioną,
Już choćby chciał, nie podoła
Biedź myślą za niczem zgoła,
Bo jest rzeczą dowiedzioną,
Że małżonek rozkochany
W różane wzięty kajdany,
W zachwyceniu czarowniczem
Nie zdolny myśleć o niczem.

POLEMIO.

Najlepszą zapłatą rady
Nie jest samo wysłuchanie,
Ale spieszne wykonanie,
Wejście w wyznaczone ślady.
To najhojniejsza nagroda
Temu, który radę poda.
Więc wedle twego życzenia
Niech zaraz wyjdzie z więzienia.
Powierzam go twojej straży,
Lecz pilnuj, niech się nie waży