Strona:Pedro Calderon de la Barca - Kochankowie nieba.djvu/87

Ta strona została przepisana.



DOBA DRUGA.

KLAUDJUSZ I ESKARPIN.
KLAUDJUSZ.

I cóż? dotąd się nie zjawił?
Może jaki ślad zostawił?

ESKARPIN.

Nic zgoła; od owej chwili,
Gdyśmy w lesie razem byli,
Gdzieś pan opuścił nas obu,
Znikł, i dotąd ni sposobu
Odszukać go, znikł bez wieści.
O! jakież cierpię boleści!

KLAUDJUSZ.

Wierność twą z dawna uznaję,
I oceniam należycie.