to jest prawdą, że zrobiłabym wszystko w świecie, aby móc przyjść do Ciebie — Nie skarżę się — nie chciałabym przenigdy, abyś sądził, iż cenę mego szczęścia uważam za zbyt drogą. Ale też bolałoby mnie, gdybyś mniemał, że ta cena jest taką drobnostką!...
A potem te dni, które ciągną się pomiędzy naszemi spotkaniami! Ty oczywiście nie zrozumiesz, że trzy lub cztery dni mogą być dla mnie wiecznością. Masz wciąż nowe zajęcia, które pochłaniają ciebie. Pracujesz, bawisz się, żyjesz w świecie, w którym każda godzina dnia przynosi ci nowy pokarm, nowy materjał dla myśli. Ale ja — skoro nie jestem u Ciebie — życie zamyka się wokół mnie niby cztery zimne ściany więzienne, które ogrzewa jedynie moja tęsknota za Tobą, którym tylko wspomnienie o Tobie nadaje bogactwo barw!
Skądżebyś mógł to wszystko wiedzieć?... Widzisz radosną twarzyczkę, która zjawia się i odchodzi, ale nie znasz życia, które ta twarz wesoła prowadzi od momentu, gdy śle ci z uśmiechem pożegnalny ukłon, do momentu, gdy uśmiechnie się ponownie do Ciebie na „Dzieńdobry!“
Ale gdyby myśli Twoje kiedyś, gdy jestem od Ciebie zdala, wpadły przez kaprys na drogę poszukiwań za mną — gdyby nadto posia-
Strona:Peter Nansen - Niebezpieczna miłość T. 1.djvu/129
Ta strona została przepisana.