Strona:Petroniusz - Pieśni miłosne.djvu/16

Ta strona została uwierzytelniona.

ŚNIEŻNA KULA.
(NIVIS GLOBULUS).


Nikt nie wie w świecie całym,
że w zimnym śniegu białym
ogień mieścić się może.
Niedawno Julja miła
śniegiem we mnie rzuciła,
a śnieg — jak ogień gorze...

Cóż od śniegu i lodu
więcej ma w sobie chłodu?
Tak wszyscy powiadali.
A tu od śnieżnej kuli
rzuconej ręką Julii
serce się moje pali.

Gdzież dziś ugasić mogę
rozszalałą pożogę,
co w duszy mojej płonie?
Nie od mroźnego chłodu,
nie od śniegu ni lodu,
lecz — Juljo — na twem łonie...