Ta strona została uwierzytelniona.
— 12 —
były ze złota, z kotar zwieszały się frendzle z djamentów.
Kiedy usiadła do kolacji, zjawił się i zwierz natychmiast.
— Czy pozwolisz mi zjeść z tobą kolację? — zapytał.
— O, Boże! jakiż on straszny... — pomyślała Pięknotka, ale natychmiast odpowiedziała uprzejmie:
— Ależ naturalnie, o ile tylko sobie życzysz!
Jedli razem kolację, nie mówiąc do siebie ani słowa, dopiero po deserze,