siła Pięknotka. — Ja cię bardzo lubię, ale jesteś tak straszny, że nigdy chyba nie potrafię cię tak kochać, jak na to zasługujesz...
— A więc, moje dziecko, — rzekł potwór, — jedź na dwa tygodnie. Weź ten pierścień, włóż go pod poduszkę i zaśnij. Jutro rano obudzisz się w domu swego ojca.
Za dwa tygodnie zrób z pierścieniem to samo, a znajdziesz się u mnie z powrotem.
— O, dziękuję ci, dziękuję! wrócę napewno w dniu przez ciebie wyznaczonym.
Nazajutrz była już w domu. Ojciec był bardzo chory, wiedział sam o tem, że widok najukochańszej córki przywróci mu zdrowie i dla tego tęsknił za nią i płakał, i myśli jego lotem ptaka przeleciały do czarodziejskiego pałacu, zamieniły się w sen i ułożyły obok serca Pięknotki.
W ten sposób przyśniła dzieweczka ukochanego ojca i uprosiła u zwierza pozwolenie na odwiedziny.
Siostry ucieszyły się również z przy-
Strona:Piękna i potwór.djvu/16
Ta strona została uwierzytelniona.
— 14 —