Strona:Pieśni Kabira.djvu/153

Ta strona została uwierzytelniona.

Naprzód biegnie, przed siebie,
Kona, słuchając niebiańskiego śpiewania,
Lecz nie zna strachu.

Wdowa siada obok zmarłego małżonka
I nie lęka się ognia.
Zaniechaj troski o to marne ciało.