Ta strona została uwierzytelniona.
Nie pyta: skąd twój ród?
Ten sztandar nasz!
Gdzie wolny duch się wzbił
On zawsze pierwszy był
I świecił krwią swych żył
Swobody stróż!
Więc cześć sztandarom tym
Co w mroku długich zim,
Wzwyż duchy wiernym swym
Umiały wznieść!
Za kaźń męczeńskich lat!
Za noc więziennych krat,
Za świętych ofiar kwiat
Na wieki cześć!
(1905 r.) (Or-Ot).
W górę serca, choćby się zdało,
Że uledz trzeba;
Duch to lękliwy co krnąbrny szałem
Bije do nieba.
Precz się w boleści tarzać, gdy ciosów
Nikt nie odwróci
Zamknąć jęk, który wrogom rozkoszą,
Przyjaciół smuci.