Ta strona została uwierzytelniona.
Z okwieconej lipy biorą pszczółki miody
Sobie na pożytek, ludziom na osłody.
Wziąłbym ci ja skrzypki z lipowego drzewa,
Żeby słodko grały, co mi w duszy śpiewa.
Wziąłbym ci ja skrzypki i pod chaty chodził,
Abym piosenkami, ludziom dolę słodził.
Jest kraina w tej krainie,
Kędy dzielny żyje lud,
Stara Wisła zdawna płynie,
Najpiękniejsza z naszych wód.
A gdy z wiosną prysną lody
I zabłyśnie piękny maj,
Wnet roztacza swoje wody,
I oblewa luby kraj.
Z wiosną po niej mkną galary,
Omijają zdala ląd,
Albo statek siłą pary,
Pruje szparko bystry prąd.
O kochanko nasza miła,
Powiedz szczerze, powiedz mi,
Czemuś miłość rozbudziła,
Która dla cię w sercach tkwi.