nie. Brać kawałki ciasta, rozmiaru małego włoskiego orzecha, formować bułeczki, podwijając ciasto pod spód, aby były gładkie. Można też brać większe kawałki ciasta w rękę, umoczoną w roztopionem maśle, i wyciskać pomiędzy palcami wielkim i wskazującym malusie bułeczki, odrazu gładkie. Układać bułeczki na blasze, wysmarowanej masłem; gdy podrosną, smarować jajkiem, rozbitem z odrobiną mleka. Piec niedługo, od 10 do 15 minut. Gdy wystygną, najlepiej nazajutrz dopiero, krajać na połówki bardzo ostrym nożem, posypać cukrem z cynamonem, lub cukrem z wanilją, ułożyć na blachy i wstawić na kilka minut w gorący piec dla lekkiego zrumienienia, poczem dosuszać już w zaledwie letnim piecu.
34. Sucharki inaczej. Pół kilo mąki rozczynić szklanką dobrego mleka i trzema deka drożdży, dać podrosnąć w cieple. Dodać pół szklanki cukru, 15 deka surowego masła, łyżeczkę od kawy soli i drugie pół kilo mąki. Wyrabiać, aż od ręki odstanie. Gdy drugi raz podrośnie, robić bułeczki małe, jak w przepisie poprzednim, dać im podrosnąć na blasze, upiec w średnio gorącym piecu. Gdy dobrze wystygną, przekrajać na połowę ostrym nożem, maczać prędko w śmietance przekrajaną stroną, obsypać cukrem i obsuszyć w piecu: przez pierwsze kilka minut w gorącym, dalej — w zaledwie ciepłym. Te sucharki mają tę zaletę, że nie trzeba do nich wcale jaj, o które, na prowincji szczególniej, w zimie i późną jesienią bywa trudno.
35. Sucharki lukrowane. Czterdzieści deka pudru ucierać z czterema białkami na gęsty lukier; wcisnąć sok z cytryny, smarować tym lukrem przekrajane bułeczki, upieczone według jednego z wyżej podanych przepisów, i natychmiast obsuszać w piecu. Można też dodać do lukru tabliczkę (10 deka) utartej i rozpuszczonej w łyżce mleka czekolady, lub ująć jedno białko i wlać dobrą łyżkę mocnej, czarnej, aromatycznej kawy, albo też po białym lukrze posypać drobno siekanemi, słodkiemi migdałami.
36. Placek naprędce. Dwadzieścia deka masła utrzeć na śmietanę, dodając po jednem trzy całe jaja i dwadzieścia deka cukru; dodać trochę utartej skórki cytrynowej, ucierać tę masę, aż zbieleje i znacznie urośnie. Dodać trzy szklanki mąki pszennej, dwie łyżki kwaśnej śmietany, na koniec noża sody; doskonale wyrobić, ułożyć na blachy, wysmarowane masłem, posmarować jajkiem, posypać cienko krajanemi migdałami. Upiec w piecu, lub pod blachą.
37. Placek ze śliwkami. Szklankę mąki rozczynić szklanką mleka i dwoma deka drożdży. Dać podrosnąć. Dodać pół szklanki cukru, łyżkę surowego masła, jedno jajko i tyle mąki, aby ciasto po wyrobieniu dało się rozwałkować, lub cienko rozciągnąć, na posypanej mąką blasze. Na placku tym ułożyć śliwki, węgierki, poprzekrawane na pół, kładąc skórką do ciasta. Dać dobrze podrosnąć w cieple; przed samem wsadzeniem do pieca posypać grubo cukrem z cynamonem. Upiec w średnio gorącym piecu. Cukier, posypany na niewyrośnięte ciasto, dałby dużo wilgoci, co przeszkodziłoby dobremu wyrastaniu ciasta.
38. Placek z serem. Osiemdziesiąt deka świeżego sera lub kilo nieprzegrzanego twarogu doskonale wycisnąć pod prasą. Uważać
Strona:Pieczywo domowe.djvu/18
Ta strona została uwierzytelniona.