Robi się ciasto takie same, jak na chleb francuski (pain de ménage według 2-go przepisu), tylko trochę rzedsze.
Te bułki nie powinny podchodzić w koszykach, ale w długich wązkich drewnianych korytkach, wybitych wewnątrz dość grubem płótnem, przez co więcej wilgoci zatrzymują.
Bułki w tych korytkach trzeba ustawić do podchodzenia na półkach w szafie w ciepłem miejscu, na pół godziny.
Nie trzeba przed wstawieniem do pieca ani ich pędzlować wodą ani wystawiać na przeciąg, jak rogale i bułki paryskie. Chodzi o to, aby je do ostatniej chwili utrzymać w ciepłej wilgoci.
Wsadzając do pieca, wywracać korytka na łopatę w taki sposób, żeby ciasta nie dotykać ręką.
Wstawić do gorącego pieca na 15 minut.
Na bułki paryskie używa się mąki grysikowej i mleka na pół z wodą. Liczy się 1 kg. mąki i 25 gr. drożdży na 1 litr płynu.
Na 5 kg. pieczywa, np. 100 bułek, ważących