Ta strona została uwierzytelniona.
4.
CIĘŻAR POTWARZY: OD HAŃBY — CHOĆ W ŚMIERĆ.
I.
Alba Regalis[1], Królewska Floriana,
Była mi celem... Czemuż błądzę, dziki,
Kędy jeziora toń modro-świetlana
Przygarnia świeże lasowe poniki,
Co u stóp głębi padły na kolana...
Lenno jej płacą dźwięcznemi srebrniki:
To góry Vértes[1], to śnieżne Bakony
Ślą pozdrowieniem skarby swej korony...
II.
To groźny olbrzym Csoka[1] z swego czoła,
Gdzie lód i ogień aureolę splata,
Kaskadą srebra ku jezioru woła,
By w głąb swą wzięło dar serdeczny brata
I rozpoznało potęgi anioła;
Wytryska ona fontanna skrzydlata
Z bagniska Sér-Rét[1], z lepkich mielizn cieśni,
Którym na przekór moc czystą cieleśni —